wełna

poniedziałek, 29 lutego 2016

Wyszło fioletowo ........

To moje najnowsze dzieło, zostało dzisiaj ukończone :)  Kolory od fioletu po róż , taki efekt uzyskałam mieszając na moim grzebieniu do wełny. Postanowiłam zostawić w singlu bo tak bardziej mi się podoba. Dołożyłam odrobię angelina ( srebrna niteczka ) , niestety chyba za mało bo nie wiele widać. Wyszło tego 194 g 656 g. Z bieżących prac to dalej na kołowrotku bfl z jedwabiem , ale juz widać światełko w tunelu , jutro powinien być już finisz. Wpadł mi do głowy pomysł na inną wełnę ale chyba odłożę to na pózniej bo za dużo leży rozgrzebanych prac. Ciekawe czy Wy też tak macie ?




 Życzę wszystkim tu zaglądającym Miłego Wieczoru :)

niedziela, 28 lutego 2016

piątek, 26 lutego 2016

Moje przemyślenia .....

Właśnie siedzę i myślę :) Do napisania tego posta skłoniła mnie muzyka , którą uwielbiam słuchać. Jest to muzyka celtycka instrumentalna. Słuchając wyłączam się całkowicie . Uwielbiam wtedy prząść . Doszłam do wniosku , że nie pasuję do obecnych czasów , gdzie króluje przemoc i pieniądze ( chociaż niestety muszę je tez zarabiać np sprzedając swoje wełny , nie raz trzeba zarobić na chleb ) Marzy mi się całkiem inne życie z dala od ludzi w górach , lesie bliżej natury w otoczeniu zwierząt . Dom z drzewa z ogromnym kominkiem , gdzie można palić drzewem, ogrzewać się koło ognia. Mogłabym , wtedy opowiadać dzieciom historię zasłyszane od moich babć i prababci. Jak dawniej się żyło. Z ich opowieści wnioskuję ,że może było trudniej , spartańskie życie ale mimo tych przeciwności było im łatwiej niż teraz nam. Nie szanujemy przyrody , która nas teraz otacza, wszystko niszczymy doprowadzamy do ruiny. Co zostawimy pokoleniom , które po nas przyjdą ? I dlatego ja własnie zajęłam się min. przędzeniem wełny i jej obróbką. Ogólnie mam dziki ogród , któremu pozwalam ,żyć po swojemu i za bardzo w niego nie wnikam. Rośliny są tam niczym nie ograniczone i to właśnie kocham. Ogólnie wracam też do natury , piekę chleb, robię twaróg mam wędzarnię i tak żyję. Nie pracując , mogę się poświęcić dzieciom , pasji , przyrodzie. I marzyć..... BO CZYM BY BYŁ CZŁOWIEK BEZ MARZEŃ ........
Mój dziki ogród .....







 

Kocham życie......

Cała ja i przyroda....

Bądżmy bliżej natury .......

Mój żywioł .......


 Tak własnie , żyję, kocham to co robię i mam nadzieję zaszczepić to młodszym.       

W czasie pracy ....

Tak właśnie sobie mieszam :)

Hackle - grzebień do wełny

Własnie stałam się szczęśliwą posiadaczką grzebienia do wełny , który powinna mieć każda prządka. super na nim się robi. Można mieszać różne wełny , kolory. Ja wykonałam już swoją pierwszą próbę. Wymieszałam farbowaną wełnę skandynawską w odcieniach fioletu z angeliną ( srebrna nitka ) Grzebień wykonał mi na zamówienie Pan Marcin Lenski https://web.facebook.com/marcin.lenski.1 , artysta , który tworzy cudeńka z drewna. Uwielbiam takich ludzi z pasją i duszą artystyczną.





środa, 24 lutego 2016

Na prośbę ......

Jedna z Pań prosiła mnie o dostępność wełen . Niektóre Panie pytają o dostępność wełen jeżeli chcesz  konkretny kolor, wagę metraż pisz na e-maila . Zdjęcia i szczegóły-
wełna nowozelandzka 139 g -474 , 5m

mieszanka merynosa , wełny nowozelandzkiej i jedwabiu 80 g  -  405 m

wełna corrdiele 97 g - 544,5 m

wełna skandynawska , pojedyncza nitka 79 g - 300 m

merynos 90 g - 444 m

Postanowienie .....

Tak właśnie postanowiłam sobie , że uszczuplę swoje zapasy moich farbowanych czesanek. Jest tego naprawdę dużo :) Sukcesywnie będę przerabiać na niteczki. Może komuś się przydadzą bo ja nie jestem w stanie wszystkiego przerobić.
Fakland naturalny ciemny zrobiłam tweedową wełnę i wełna skandynawska pastelowe barwy



merynos - singiel 90 g - 444 m


niedziela, 21 lutego 2016

sobota, 20 lutego 2016

Corriedale - Moje fiolety

Tak to moja nowa wełenka, corriedale , bardzo miękka i dobrze barwiąca się wełna. Poeksperymentowałam z fioletem i wrzosem. Osobiście kolor bardzo przypadł mi do gustu. Tym razem pojedyncza , cienka nitka , singiel. 101 g - 630 m.