wełna

niedziela, 20 marca 2016

Dużo pracy

Nie miałam ostatnio czasu , żeby cokolwiek napisać :) Dużo przędę i piorę alpakę. Tak kupiłam piękne runko białej alpaki . Czasu brak na jej przerobienie to postanowiłam ja wyprać , żeby mole się do niej nie dobrały . Jakiś czas temu miałam do czynienia z alpaką , którą przędłam na brudno czyli nie prałam tylko od razu z wora i bez czesania na kołowrotek. Nie miałam doświadczenia w praniu alpaki , ale od czego jest internet. Poszukałam popytałam i wyprałam . Czeka teraz grzecznie w worku płóciennym na swoją kolej do przeróbki.







Efekt końcowy , mała próbka wypranej i wyczesanej na gręplach ręcznych . Piękna i bialutka.                     Alpakę prałam w płynie do prania wełny Perwoll , delikatnie namoczyłam , nie mieszałam , tylko zmieniałam wodę kilka razy , aż w końcu była czysta. Temp wody nie mierzyłam temp. ciepła i z każdym kolejnym płukaniem była chłodniejsza. Pierwszą próbę prania  uważam za udaną.                                                 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz