Myślałam ,że już nie napiszę żadnego posta do Świąt , ponieważ zmogła mnie choroba :( ale dzisiaj już lepiej się czuję , więc mogę wam napisać o moich pierwszych krokach w tkaniu. Bardzo mnie to zafascynowało , oczywiście oprócz przędzenia . Kupiłam po okazyjnej cenie krosno typu Inkle Loom a , że byłam w tym temacie kompletnie zielona. Podpytałam trochę dziewczyn na Grupie Tkackiej , poszperałam w internecie i taki oto efekt . Mój pierwszy szalik , jeszcze masę błędów ale co tam , następny będzie lepszy :)
Moniko podziwiam cię, masz naprawdę wszechstronne talenty. Szaliczek jest cudny. Teraz tylko patrzeć jak utkasz tkaninę z własnoręcznie uprzędzionej wełenki i coś uszyjesz :). Wcale bym nie była zaskoczona :). Pozdrawiam i życzę wesołęgo Alleluja, odpoczynku, zdrówka, i samych przyjemności dla Ciebie i rodziny, i nie tylko od święta.
OdpowiedzUsuńDziękuje za miłe słowa . Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńMoje gratulacje.Zycze dalszego pozytywnego wymyslania co by tu jeszcze.Bedzie sie napewno dzialo . Goraco pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń