wełna

czwartek, 28 stycznia 2016

Farbowanie wełny w mikrofalówce.......


Moje doświadczenie z farbowaniem wełny w mikrofalówce było różne, za nim zabrałam się za to poczytałam blogi bardziej doświadczonych koleżanek. A ja robiłam to tak: wełnę , którą sama uprzędłam moczę w wodzie z octem. Póżniej na stole rozkładam folię spożywczą, układam wełnę i sypię barwnikami jakimi mam akurat ochotę. Ugniatam rękoma:) w rękawiczkach, zawijam szczelnie w folię. W mikrofalówce ustawiłam na 3-4 min na najwyższej temp 1 cykl. Ja akurat tak robię i nic nigdy z wełną mi się nie stało. Wyciągam wełnę , zostawiam w foli, żeby wystygła. Pózniej piorę i płukam w wodzie z octem. Taki jest mój sposób. A Wy jaki macie?

4 komentarze:

  1. witaj Monia, właśnie dojrzałam chyba do farbowania :-) Trochę to trwało :-D Powiedz, czy gotową przędzę też w ten sposób farbowałaś? Mam nieco gotowej już przędzy, niestety nie każda biała, i chciałabym je tą metodą potraktować.

    OdpowiedzUsuń
  2. O też tak robię, tylko ja po kilka razy krótszy czas, ale może czas spróbować szybciej ;))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajnie napisany artykuł. Jestem pod wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Proszę o doprecyzowanie ile moczysz w roztworze woda + ocet. Jaki jest stosunek wody do octu ( ilu procentowego?), CO to znaczy 1 cykl (czy chodzi o 600W, 800W?), płuczesz znów w wodzie z octem tzn. tej samej co na początku?

    OdpowiedzUsuń