Moje marzenie spełniło się za pośrednictwem koleżanki z Klubu Prządki na Faceboku . Madziu bardzo Ci dziękuję. Zakup krosna Harfy miałam zaplanowany w póżniejszym terminie. łut szczęścia I mam moje cudo . Zaczęłam nawet swoje pierwsze próby :) Może nie tak doskonałe , ale bedę namiętnie ćwiczyć do osiągnięcia dobrego rezultatu . Najdłużej zajęło mi jej osnuwanie , ale i z tym sobie poradziłam . Zaplanowałam na początek nie zbyt szeroki szalik z mojej ręcznie przędzionej wełny , farbowanej naturalnie w łuskach cebuli z różnymi odczynnikami w tym przypadku ałun i siarczan miedzi.
świetne, naturalne kolory :) czekam z niecierpliwością dalszych efektów
OdpowiedzUsuńTo moje pierwsze na harfie od Kromskich , błędów masę ale mam nadzieję ,że wkrótce będzie lepiej. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń