Przez ostatnie dni byłam wyłączona z obiegu z powodu przeziębienia. Najbardziej brakowało mi wyjścia na spacer do lasu , który uwielbiam :) Tematem , który mnie nurtuje jest barwienie naturalne. Szukam cały czas materiałów na ten temat. Lecz sama doszłam do wniosku , że przyroda wokół nas daje nam ogromne bogactwo kolorów. Mimo zimy postanowiłam poszukać w lesie materiałów do moich eksperymentów. Większe pole do popisu mamy oczywiście na wiosnę i w lecie. Ja z natury jestem uparta i postanowiłam teraz coś poszukać. Z informacji zaciągniętych z różnych stron internetowych , wiem ,że teraz można zbierać korę , szyszki , mchy, porosty co też uczyniłam. Mchy i porosty postanowiłam wysuszyć i sproszkować i użyć w innym terminie. Nazbierałam dużo szyszek świerkowych już jestem ciekawa co z tego wyjdzie. Z tego co wiem do farbowania używa się szyszek z sosny tych zamkniętych. Nie mogłam oprzeć się pokusie widząc takie cudo w lesie.
|
Ciekawe jaki dadzą kolor |
|
już czuć wiosnę ..... |
|
mchy i porosty mogą być użyte w eksperymentach farbiarskich |
|
wiosna tuż , tuż |
|
no i grzybek bo je też używa się do farbowania |
A przy okazji jakie piękne widoki , świeże powietrze . Przyroda zaczyna się już budzić do życia , uwielbiam ten czas. A przede wszystkim nadchodząca wiosna , praca w ogrodzie. Zaplanowałam już sobie kilka rabatek z kwiatami , które będę używała do mojego farbowania. Jak na razie zaopatruję się w to co daje przyroda teraz i suszone zioła
|
mchy , porosty , kora naturalne produkty do moich eksperymentów
|
Też jestem ciekawa jaki kolor dadzą szyszki.
OdpowiedzUsuńJuż wywar zrobiony jutro będę barwić czesankę wełnianą .Sama jestem ciekawa, kolor wywaru dość intensywny brązowy.
OdpowiedzUsuń