Dlaczego nazwałam tak moją tunikę ? Ponieważ tak rozkładają się kolory i kojarzą się z pręgami tygrysa chociaż sam kolor jest inny. Powiem szczerze nie do końca jestem zadowolona z efektu końcowego. myślałam ,że kolory będę równo się układać :(
Tutaj mamy duże przejścia kolorystyczne. Tunika zrobiona z mojej uprzędzionej i farbowanej wełny nowozelandzkiej. Niestety z krótkim rękawem bo miałam tylko dwa nie wielkie motki. najprostszy krój jaki , może być . Robiona od góry , bezszwowo, druty nr 5.
Tutaj mamy duże przejścia kolorystyczne. Tunika zrobiona z mojej uprzędzionej i farbowanej wełny nowozelandzkiej. Niestety z krótkim rękawem bo miałam tylko dwa nie wielkie motki. najprostszy krój jaki , może być . Robiona od góry , bezszwowo, druty nr 5.
A mnie się podoba bardziej niż regularne pasy,świetnie się to ułożyło, faktycznie pręgi. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwietna tunika :-) Mnie się podoba :-)
OdpowiedzUsuńPaski dobrze się rozkładają - najmniej podoba mi się, jak w dzianinie tworzą się takie jednobarwne plamy. Na szczęście u Ciebie jest doskonale.
Pozdrawiam serdecznie.
Witam i dziękuję za miłe slowa :)
OdpowiedzUsuńmi się również podoba:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJest świetna Moniko :)
OdpowiedzUsuńDziękuje za mile słowa . Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń