wełna

piątek, 29 stycznia 2016

Dużo pracy , ale ja tak lubię........

Dzisiaj od rana , dużo sobie zaplanowałam do zrobienia :) Plany swoje a życie swoje. Przede wszystkim ferie, synuś zadowolony, plecak w kąt. Mąż na zwolnieniu po wypadku ( całe szczęście ,że nic mu się nie stało). Ja spokojnie mogłam zasiąść do mojej wełny. Teraz zrobiłam sobie przerwę, więc mogę napisać. Na kołowrotku cały czas moje zamówienie : niebieski i brązy.Już zdublowane 347g - 1125,5 m jeszcze pozostało do sprzędzenia jakieś 200 g. Niestety kolory ciężko uchwycić  a tu wełenka jeszcze przed praniem. No i niestety moteczki trochę się różnią intensywnością koloru. Tak bywa przy ręcznym farbowaniu.









Tak wyglądało czesanie  na gręplach ręcznych.                                                                                                             


wielbłąd się suszy po praniu
No i jeszcze dopadłam resztkę wielbłąda , którego kiedyś dostałam, postanowiłam go wymieszać z resztką alpaki karmelowei i też sprząśc. Zobaczę co z tego wyjdzie :) I taki mam właśnie dziś dzień :) Wszystkim życzę miłego dnia :)
alpaka

wielbłąd

3 komentarze:

  1. Pani Moniko rozumiem , ze błękity i brązy to moje zamówienie - kolory przecudne i dobrze niuanse w odcieniach super, to własnie o to chodzi by dzianinka była jedyna w swoim rodzaju - jest pięknie !!! Zycze zdrowia dla małżonka i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam Pani Mario tak to dla Pani, szczegóły napiszę na Faceboku. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo pracowity masz dzień, a zamawiana włóczka jest śliczna.

    OdpowiedzUsuń