Z której w połączeniu z cienką bawełną w kolorze szarym zrobiłam ten sweter na bazie koła. takie rozwiązanie podpatrzyłam na blogu Swetry Doroty. Było to dla mnie wyzwanie , gdyż nie było opisu jak to zrobić. Wzorowałam się na zdjęciach. Pokazana tam była rozeta ja wykorzystałam wzór serwetki , której element umieściłam na plecach. I bardzo mi się to podoba. Taka forma swetra jest o wiele wygodniejsza niż standardowy sweter z koła , ponieważ nie zsuwa się z ramion. Jeszcze chciałam napisać kilka słów o wełnie estońskiej. Pierwsze moje wrażenie było takie , że może trochę podgryzać co w moim przypadku , w ogóle mi nie przeszkadza. Jakie było moje zdziwienie jak po praniu ta włóczka się zmieniła, stała się miękka i nie taka szorstka jak w trakcie robótki. Dodatek bawełny , również zrobił swoje. Zdjęcia niestety tylko na manekinie , jeszcze nie mam odpowiedniej modelki , żeby ona mogła prezentować moje prace. Życzę wszystkim moim czytelnikom miłego wekendu. Pozdrawiam.
Moją pasja jest wszelkie rękodzieło. Na pierwszym miejscu jest wełna i wyroby z niej. Kocham robótki na drutach. Jeżeli podobają ci się moje prace to pisz dariusz.kolataj@wp.pl
wełna
sobota, 16 lutego 2019
czwartek, 14 lutego 2019
Melanżowy ...
Ostatnimi czasy bardzo dużo robię na drutach nie nadążam z pisaniem postów. Głównym problemem , każdej dziewiarki są ogromne zapasy włóczek i ich resztek. tak samo jest u mnie. Walczę z ich wykorzystaniem , ale wiem ,że jestem na przegranej pozycji. Mogłabym robić np. skarpety przez cały rok na okrągło. To by się znudziło tak jak mi ostatnio. W grudniu zrobiłam masę skarpet i niestety na razie mam dość. Na dzień obecny powstają swetry. I właśnie w tym wykorzystałam resztki wełenek skarpetkowych i wełnę w trzech kolorach. Bardzo lubię taki rodzaj , można go skomponować z różnymi częściami garderoby.
Subskrybuj:
Posty (Atom)