Tematem tego postu nie będą tylko skarpety , które ukończyłam nie dawno .
|
Jeszcze w trakcie pracy :) |
Swoje musiały odleżeć bo zajęta byłam kamizelką w stylu Fair Isle. Niestety ona też czeka na dorobienie plis ( jak wiecie , nigdy nie miałam zamiłowania do cienkich włóczek , postanowiłam to zmienić , ale brak u mnie drutów w małych rozmiarach, więc takowe muszę zakupić, wtedy kamizelka doczeka się plis ) W obecnym czasie , bardzo dużo przede . W głowie mam jakiś zarys projektu na sweterek z wrabianymi wzorami , ale niestety koncepcja , może ulec zmianie. Dominującymi kolorami maja być szary jasny naturalny ( Lis polarny , chociaż powiem niezbyt dobrze mi się go przędzie i ta monotonia jest nudna ), wszelkiego rodzaju róże, ciemniejsze jaśniejsze, biały i czarny.
|
Będzie więcej różu :) Lis Polarny , Gotland biały zafarbowany i wełna Zwartbles |
|
Różu zdecydowanie będzie więcej |
Tak jak wspominałam wcześniej to zawsze , może ulec zmianie. Oczywiście musi odleżeć swoje i nabrać mocy :) Jeżeli chodzi o skończone skarpety z mojej wełny budniowej o której pisałam we wcześniejszych postach. Takie zwykłe , proste bez udziwnień. Zrobione od palców, rzędami skróconymi. Tak metoda najbardziej przypadła mi do gustu.
Obecnie na drutach , następne skarpetki.
|
W roli głównej wełna przeze mnie farbowana , wyciągnięta z zapasów i szara kupna 100 % wełny. |
W roli głównej wełna ręcznie farbowana. Wracając do przędzenia to siadam do kołowrotka w każdej wolnej chwili , pomiędzy gotowaniem obiadu, odrabianiem lekcji z synem i ogrodem :) Własnie coraz cieplej na dworze , więc wzięłam się za sprzątanie i przygotowanie gruntu do zasiewów. W tym roku mam duże plany ale jak to z reguły bywa , życie je zweryfikuje. Pozdrawiam niedzielnie :)
Pierwszy raz widze skarpety robione od dolu.. wow podziwiam, naprawde!
OdpowiedzUsuńŚwietne skarpetki, a jakie piękne wełenki czekają na swoją kolej :D. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo Kasiu :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń